.jpg)
Dyskretny urok elektroniki
Poprzez elektroniczne urządzenia łączymy się z bliskimi. W minione święta łącza pękały od całodobowych wizyt, często bez uprzedzenia. Ileż to razy można było zastać naszych bliskich w pościeli albo w wannie. Dzięki połączeniu przez skype albo zoom można usłyszeć i zobaczyć na ekranie bliską osobę. Ma to swoje dobre strony. Sprzyja podtrzymaniu więzi rodzinnych, towarzyskich, zawodowych i innych. Jest też druga strona obecności na ekranie. Jeśli odbieramy telefon w klubie, a na ekranie wyświetlają się rozbawione twarze nieznanych uczestników “wycieczki” o nieludzkiej porze dnia lub nocy, to trudno się dziwić pytaniom i wątpiącym uwagom. Nie zawsze łatwo jest przyznać się do błędu… niewyłączenia obrazu. Jeszcze inaczej bywa, gdy w trakcie rozmowy spacerujemy po mieszkaniu, a na niedawno otrzymanym prezencie, nowej jedwabnej pościeli wyleguje się akurat nasz czworonożny przyjaciel. Zdarza się, że odbieramy telefon w trakcie czynności korygująco – upiększających. Paradujemy w niekompletnym ubraniu albo bez makijażu. Co robić gdy obietnica szybkiego załatwienia sprawy "u kolegi" przedłuża się do kilku godzin a w odpowiedzi o powrót słychać licytacje brydżowe (albo pokerowe) nie mówiąc o uwagach towarzystwa, że czas kończyć rozmowę. Wyłączenie obrazu wzmaga jednak czujność i powoduje niepotrzebne stany napięcia. Niezwykle trudno jest wytłumaczyć opóźnienie w podjęciu pracy szczególnie w poniedziałkowy poranek, gdy w tle ekranu paraduje niekompletnie ubrana osoba. Ten przekaz rozmija się z deklarowaną przyczyną opóźnienia. Nie sposób też wybaczyć rozmówcy zakup nowego sprzętu elektronicznego, szczególnie gdy zalega zapłatą długu. Czy pomoże tłumaczenie, że to prezent od Santy? Mając zobowiązania zapłaty, można taki prezent spieniężyć aby terminowo uporać się z zapłatą długu. Często jednak życie stawia inne priorytety. Jedno jest pewne: to nie urządzenia elektroniczne są wadliwe. Szwanku doznaje sfera przewidywania następstw osobistych niefrasobliwości. Dyskretny urok elektroniki doceniają samotne osoby, chwaląc sobie niezawodność sprzętu. A jednak poza sferą dźwięków i obrazów istnieje wciąż mało rozpoznana sfera innych zmysłów, o domysłach i fantazji nie wspominając.
_5a3888.jpg)
Barbara Marta Żmudka
Archiwum
- » Czy pandemia uczy nas dyscypliny?
- » Meandry językowe
- » Bawół z Walentynką
- » Letnia Zadyma w Środku Zimy
- » Dlaczego nie chcemy się szczepić?
- » Szczep się Pan!
- » Marsz dla Życia
- » Same zalety maseczki nie z tej planety
- » Centy na świąteczny, szczytny cel?
- » Co osłabia wiarę w Św.Mikołaja?
- » Podatki pod lupą
- » Przylepki do nalepki
- » Wrzawa w środowisku polonijnym po wyborach...
- » Rezerwy w handlu
- » Ostatnie pożegnanie
- » Czy coś nam szkodzi w wyborze?
- » Oszczędności w czasach zarazy
- » Maseczka bez orzełka
- » Tożsamość pod lupą
- » Na osłodę życia
- » Sprawiedliwość Naprawcza. Sąd Ocalenia Polonii
- » Zdobywamy Himalaje Wiedzy
- » Czego Jaś się nie nauczył...
- » Weekendy z artystami
- » Obrót bonusem szczęścia
- » Kowboj w Wietrznym Mieście. Spis ludności trwa!
- » Doświadczenia z zamaskowania
- » Nauka w natarciu
- » Szerokiej drogi!
- » Ogródkowa integracja
- » Jak pomagamy sobie w czasie zarazy?
- » American Dream
- » Łut szeptanego szczęścia
- » Po co nam paszport?
- » Mieć aby żyć...
- » Bonus z dreszczykiem w promocji
- » Nowy podatek kowidowy
- » Pasjonaci są wśród nas
- » Drapieżcy w natarciu
- » Alma Mater i jej dzieci
- » W tym roku paradowaliśmy... wirtualnie
- » Jak w tym roku świętować Dzień Konstytucji 3 Maja?
- » Nie gaś ducha!
- » Ile kosztuje język polski?
- » W pieszczocie piany...
- » Daj się policzyć!
- » Życie w czasach zarazy
- » Ułatwienia językowe w roku wyborczym
- » Kobieta też Człowiek
- » Obywatelstwo amerykańskie po 230 latach!