.jpg)
Czy sanktuarium Wietrznego Miasta jest wieczne?
Upadł prezydencki dekret Daca, umożliwiający legalny pobyt młodym osobom, które znalazły się w Stanach dzięki rodzicom lub opiekunom. Do 6 miesięcy Kongres powinien wprowadzić nowe przepisy. Jak sobie radzą emigranci? Do Quebec w Kanadzie kierowani są ci, którzy sforsowali granicę amerykańsko-kanadyjską. W pierwszych siedmiu miesiącach bieżącego roku około 4500 uchodźców przeszło ze Stanów Zjednoczonych do kanadyjskiej prowincji Quebec. Wielu przyjeżdża autobusami lub taksówkami pod granicę a po jej przekroczeniu oddają się w ręce kanadyjskich służb imigracyjnych z prośbą o azyl. Ponad 90 procent przybyszów stanowią rodziny uchodźców z Haiti, którym Stany Zjednoczone udzieliły schronienia po tragicznym trzęsieniu ziemi w 2010 roku. Po objęciu urzędu prezydenta przez Donalda Trumpa przedłużono tym osobom tymczasowy status uchodźcy o pół roku. Dlaczego przybysze z Haiti wybierają kanadyjski Quebec? Ze względu na obecność mniejszości haitańskiej oraz język francuski, który ich łączy, dzięki czemu rozpoznają się i wspierają. Podobnie jak my, gdy przybywamy do Wietrznego Miasta gdzie łączy nas język polski. W Wietrznym Mieście, sanktuarium emigrantów, żyją przybysze z różnych krajów świata i w różny sposób próbują rozwiązywać legalizację pobytu, ten ważny, życiowy problem. Co oznacza owo "sanktuarium dla emigrantów"? Policja w zasadzie nie bada legalności pobytu. Są jednak życiowe sytuacje w których bez pozwolenia do pracy, ciężko żyć; a jednak emigrant pracuje, płaci składki i podatki, a ubezpieczenia: zdrowotne, samochodowe i każde inne posiada na ogólnych zasadach kupna. Mieszkanka podchicagowskiej okolicy matka sześciorga dzieci, urodzonych na tej amerykańskiej ziemi, zwróciła się o ochronę przed deportacją do kościoła; podobnie jak przed 10 laty, jej rodaczka, Elvira Allerano. Tym razem Francisca Lino, aktualnie żona amerykańskiego obywatela, jeszcze w 1999 roku została aresztowana z powodu nielegalnego przekraczania południowej granicy USA i deportowana do Meksyku. Ponowiła próbę i przedostała się do Stanów Zjednoczonych. Sześć lat później, gdy starała się o zalegalizowanie pobytu, otrzymała nakaz deportacji. W marcu br. Francisca Lino została zatrzymana i wręczono jej nakaz opuszczenia kraju. Zamiast tego, postanowiła poszukać schronienia w kościele metodystów w Humboldt Park. Przed wielu laty w tej okolicy mieszkali nasi rodacy, kupowali domy, inwestowali, rozwijali biznesy. W jaki sposob aktualnie legalizujemy swój status? Od czego zacząć życie w Ameryce? Od siebie, swoich możliwości, od małych spraw. Po pierwsze, nie określajmy własnej sytuacji, telefonując na przykład do audycji radiowej jako emigrantów nielegalnych! Nie mówmy o sobie: "jestem tutaj nielegalnie". Bliżej prawdy jest przecież określenie: "emigrant nieudokumentowany", co w świetle przepisów prawa oznacza wyczekiwanie na legalizację bo większość z nas wjechała do Stanów z wizą, której termin często bywa krótszy niż potrzeby turystyczne lub inne, zależnie od indywidualnej sytuacji. Na co liczyć w Wietrznym Mieście, sanktuarium emigrantów? Na siebie, według własnych możliwości, oczekiwań, potrzeb i w zgodzie z obowiazującym prawem.
_39cb2a.jpg)
Barbara Marta Żmudka
Archiwum
- » Koszt wizyty Anny Marii Anders w Chicago
- » Pomnik czy cokół?
- » Przygotowania do Parady 3-majowej w Wietrznym Mieście
- » Czy dzięki diecie stajemy się lepszymi ludźmi...
- » W poszukiwaniu zapomnianych mandatów
- » Kto może głosować w Wietrznym Mieście?
- » Czego uczą policjanci?
- » Czy pączek zastąpi kiełbasę... wyborczą?
- » Podhalanie świętują w Wietrznym Mieście
- » Co przyniesie nam Rok Psa?
- » Balowa Osiemnastka
- » O pieniądzach bez emocji
- » Komu potrzebne są cła?
- » Kogo ocali "Marsz dla Życia"?
- » 26. WOŚP w Chicago - Siema, Polonio!
- » Przybyli, zobaczyli i co dalej?
- » Jakie powitanie, taki cały rok
- » Merry Christmas for Everyone
- » Nowe dowody tożsamości Wietrznego Miasta
- » O polskości na O'Hare
- » Plusy i minusy "wydziarane" w skórze
- » Współpraca potrzebna ż y w c e m
- » Targ pełen wesela
- » Podhalanie tu i tam
- » Dzień Myśliwych
- » Popierajmy budowniczych dróg i mostów!
- » Rola bankietu w życiu Polonii
- » Polecać? Nie polecać? Korzystać czy nie?
- » Włamywacze nie żartują!
- » Serce, seks i miłość
- » Komu pieniądze nie dają szczęścia?
- » Jak walczyć, to o 5 milionów dolarów!
- » Łączy nas wciąż język polski
- » Chicagowskie nazwy ulic w polskich miastach?
- » Nowe, polskie nazwy ulic w Chicago?
- » Na forum Rady Miasta zwykły śmiertelnik będzie oceniał pracę włodarzy
- » Zagadkowy "artefakt" coraz popularniejszy wśród Polaków
- » Gość w dom, emerytura na stół!
- » Bezpieczeństwo w powietrzu
- » Prestiż patentu oficerskiego
- » Wakacyjne rozrywki
- » Urodzinowy weekend Ameryki
- » Jak być ojcem?
- » Cokół do wynajmu
- » Flaga Polski FM brutalnie usunięta z Parady
- » Komu przeszkadzała flaga Polskiego FM na Paradzie 3-majowej w downtown?
- » LOT na wakacje
- » Pierwsze Komunie w Chicago
- » Juwenalia
- » General Wladyslaw Anders Way